Zawsze pod koniec miesiąca mam nastrój na podsumowania.
Co mi zostało z października? Dwa bilety z wystawy, mech, książka w której wyczytałam, że Da Vinci był "młodzieńcem pięknym jak młody bożek", nowy kalendarz, papierek i błąd na pierwszej stronie indeksu.
A tak w ogóle, to październik jest moim ulubionym miesiącem w roku.
Sun Kil Moon - Heron Blue
też lubię październik. ciekawe zdjęcia
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten post widzę ujot!
OdpowiedzUsuń