4 lutego 2011

Home.

W domu same niespodzianki. Po pierwsze, nareszcie odebrałam pocztę, która czekała na mnie od miesiąca. Po drugie, znalazłam filmy o których kompletnie zapomniałam. Leżały pokornie na najniższej półce, wciśnięte w najciemniejszy kąt.
Swoją drogą ciekawa historia z tymi slajdami- są w moim wieku i nie wiem skąd się wzięły. Sierotki. Ciekawe czy coś z nich będzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz